Polska potrzebuje nowej umowy społecznej

Drogie Kongresowiczki, Drodzy Kongresowicze, Szanowni Państwo,

pierwsza tura wyborów prezydenckich pokazała, że proces ożywienia obywatelskiego, który zaznaczył się już w ostatnich wyborach parlamentarnych, umacnia się. Świadczy o tym zarówno wysoka frekwencja (zwłaszcza wśród młodych i mieszkańców dużych miast), jak i wyniki uzyskane przez kandydatów – wskazujące na poszukiwanie nowych wartości i propozycji politycznych.

Wydaje się, że Polska, metodą „prób i błędów”, powoli dojrzewa do nowej umowy społecznej. Zmniejszyła się siła przyciągania idei centralizacji władzy („domknięcia systemu”) w imię pozornej skuteczności silnych rządów. Polskie społeczeństwo otwiera się na myślenie o wspólnym rozwiązywaniu konkretnych problemów przyszłości. Zaczynamy dostrzegać potrzebę systemu polityczno­‑społecznego zdolnego do radzenia sobie ze złożonością i współzależnością współczesnego świata. Potrzebę kultury politycznej, systemu komunikacji i reguł gry, które pozwoliłyby na wykorzystanie wszystkich zasobów ludzkich i materialnych oraz skoordynowanie działań wszystkich aktorów (zarówno tych „swoich” jak i „nie‑swoich”). Dopiero wtedy możliwe stanie się sprostanie takim wyzwaniom jak problemy klimatyczne i ekologiczne, starzenie się społeczeństwa czy też zbudowanie w Polsce siły technologicznej i innowacyjnej.

Tym, co już na pierwszy rzut oka potwierdza konieczność sformułowania nowej umowy społecznej, są relacje międzypokoleniowe, a właściwie otwarcie się Polski na młode pokolenie. Za nami kolejne wybory, w których bardzo wyraźnie zaznaczył się podział międzypokoleniowy – młodzi Polacy chcą innej polityki i innego przywództwa. Mniej ideologii i podziałów na tych lepszych i tych gorszych, a więcej realizmu i partnerskiej współpracy. Pisał o tym niedawno w naszym thinkletterze reprezentant młodego pokolenia, Michał Gulczyński z Uniwersytetu w Mediolanie. Autor zauważa, że młodzi Polacy nie wpisują się w dotychczasowe podziały społeczne zbudowane wokół dwóch obozów politycznych. Większość z nich nie chce dać się wepchnąć w pułapkę (w ich odbiorze – jałowego) sporu kulturowo­‑politycznego, w którym jedni są krystalicznie dobrzy, a drudzy do cna źli. Czy uda nam się zbudować Polskę, w której rozmawiamy o tym „co i jak”, a nie „kto i z kim”? – o tym więcej w tekście Młodzi szansą na wyjście z polskiej plemienności?

Jak przekonuje prof. Cezary Obracht­‑Prondzyński rozwinięcie się silnej kultury obywatelskiej sprzyjającej wspólnocie zależy w największym stopniu od naszej jednostkowej aktywności, zaangażowania i kompetencji. Obywatelstwo to praca, która jest kompletnym zaprzeczeniem gnuśności. Do tej pracy trzeba ludzi przyzwyczajać, uczyć jej i kształtować dobre nawyki. Jak to robić? Na ile zależy to od jakości liderów i charakteru przywództwa? – odpowiedzi na te pytania można szukać w tekście Kultura obywatelska drogą do lepszej Polski.

Polecam również uwadze najnowszy tekst prof. Pawła Kubickiego. W obliczu pandemii najbardziej widoczne zmiany dotykają właśnie mieszkańców miast. Historia miast to jednak fenomen długiego trwania, z cyklem kryzysów i ponownych rozkwitów. Także ten kryzys może być zapowiedzią odrodzenia się miejskiego życia – w nieco innym kształcie. W jaki sposób miasta mogą skorzystać na pandemii? Jak budować odporne metropolie? Dlaczego kluczowa w tym procesie będzie zdolność do budowania naszego RAZEM? – o tym więcej w tekście Odporność miast musi być oparta na wspólnocie.


Łączę serdeczne pozdrowienia, życzenia zdrowia i wyrazy szacunku,

dr Jan Szomburg

Prezes Zarządu Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową

Inicjator Kongresu Obywatelskiego

Na górę
Close