Język nie powinien służyć dominacji nad drugim człowiekiem.
Na pytanie o to, jakim językiem mówić, by budować wspólnotę, jest tylko jedna odpowiedź – mówić językiem ku drugiemu człowiekowi. Nie przeciw niemu. Mówić dla niego.
Faktyczna rola chłopskiego etosu wciąż nie została w polskiej historii prawidłowo rozpoznana i odpowiednio doceniona.
Silna tożsamość, zbudowana na pewności siebie, a nie na narcystycznym lęku, otwiera ludzi na obcych.
Człowiek staje się dojrzały w chwili, gdy zaczyna kochać, a nie potrzebować, gdy zaczyna dzielić się, a nie dawać.
Ludzie, którzy zawsze oglądają się na innych i ich opinie, nie są dojrzali. Są uzależnieni.