Idee dla Polski

Dlaczego potrzebujemy prawdy?

Krytyczny dystans wobec samego siebie oraz kwestionowanie swoich przekonań często są uznawane za klucz do prawdy – tej o świecie, o sobie i o tym, co dobre i słuszne. Gdy jednak kwestionowaniu poddawana jest sama idea prawdy, która dostarcza orientacji w świecie i wyznacza kierunki myślenia i postępowania, stanowi to ogromne zagrożenie. Gdy nie wierzymy w ideę prawdy, nie obchodzi nas, czy to, co głosimy, czerpie swoją moc przekonywania z czegoś innego niż nasza siła – czy to fizyczna, czy polityczna – która przymusza innych do tego, by się z nami zgodzili. Bez idei prawdy nie ma o co się spierać. Nie ma słuszności. Pozostaje przemoc.

Dwa modele „razem” – w poszukiwaniu syntezy

W większości społeczeństw można zaobserwować dwa wiodące modele bycia „razem” – wspólnotowy oraz zrzeszeniowy. Pierwszy opiera się na zaufaniu, solidarności oraz dominacji interesu grupy nad interesem indywidualnym. Drugi zaś bazuje na relacjach formalnych, w których liczą się efektywność i racjonalność, napędzane głównie indywidualną korzyścią. Reprezentanci tych obydwu modeli są dziś w Polsce nastawieni do siebie bardzo antagonistycznie, co hamuje nasz rozwój. Tymczasem w każdym społeczeństwie jest miejsce zarówno dla jednych, jak i dla drugich – jedno „razem” bez drugiego nie jest w stanie samodzielnie przetrwać. Sztuką jest znaleźć optymalny – odpowiadający cechom narodowym oraz historycznym doświadczeniom – balans. Czy stać nas na to? W jaki sposób tego dokonać?

Polska kultura – gdzie są jej mateczniki?

Mateczniki kultury, zagrody edukacyjne, uniwersytety trzeciego wieku, koła gospodyń wiejskich, amatorskie teatry – to tylko niektóre z wielu przykładów aktywności kulturalno­‑obywatelskich prowadzonych dziś w Polsce na poziomie lokalnym. Niestety, są one zazwyczaj niedostrzegane, pomijane i niedoceniane. Mało kto te zjawiska bada, nikt nie zbiera ich w jedną szeroko pojętą całość, nie czyni z nich przedmiotu syntezy. Pomijając i ignorując ten potencjał, trudno nam będzie przełamać stereotyp „zapóźnienia” i „pustki” w życiu kulturalno­‑społecznym Polaków.

Dlaczego warto szukać prawdy?

Człowiek, mimo swoich licznych słabości, jest istotą rozumną. Rośnie dzięki poznawaniu świata, dzięki kontaktom z innymi, dzięki zmaganiu się z tymi wyzwaniami, które go przerastają, koniec końców: w wyniku upartego, bezinteresownego szukania prawdy dla niej samej. Zejście z tej drogi oznacza rezygnację z własnej podmiotowości oraz symboliczną śmierć człowieka jako rozumnej i wolnej istoty ludzkiej. Prawda i jej wytrwałe szukanie jest najważniejszym kluczem otwierającym drzwi nie tylko do dialogu społecznego, ale także – i nade wszystko – do własnego osobowego rozwoju.

W kierunku innowacji społecznie użytecznych

Polskie podejście do polityki innowacyjnej opiera się w głównej mierze na wzorcach zachodnich, zakładających przeznaczanie dużych środków na działalność badawczo­‑rozwojową oraz na rozwój nowoczesnych technologii. W tym wszystkim często zapomina się o tym, że innowacje to nie tylko rocket science – mają one przede wszystkim odpowiadać na realne potrzeby zgłaszane przez społeczeństwa i firmy. Na tym właśnie skupia się koncepcja innowacji oszczędnej – frugal innovation, wywodząca się z państw rozwijających się, lecz w ostatnim czasie coraz popularniejsza również w Europie i Stanach Zjednoczonych. Które jej elementy mogłyby się sprawdzić w Polsce? W jaki sposób? Jaka jest różnica między frugal, a low­‑cost innovation?

Polska droga prawdy – pomiędzy relatywizmem a absolutyzmem

Specyfiką dwudziestowiecznych systemów autorytarnych było monopolizowanie prawdy – narzucały one jedyną słuszną wizję świata. W ostatnich kilku dekadach, by „odreagować” absolutyzm, wahadło przechyliło się w stronę relatywizmu – dziś nie tylko nie ma jednej obowiązującej prawdy, ale też coraz częściej kwestionuje się nawet samą ideę prawdy. W zrelatywizowanym świecie ludzie nabierają przekonania, że prawdy poznać się nie da, że być może prawda w ogóle nie istnieje, a w zależności od sytuacji mogą za nią uchodzić różne rzeczy. Jak długo można jednak żeglować bez życiowego kompasu, jakim od zawsze była prawda? Myśląc o przyszłości Polski, nie musimy na szczęście wybierać któregoś ze skrajnych nurtów – możemy podążyć drogą prawdy. Na czym ona polega? Dlaczego jest ona dla nas najlepszym możliwym wyborem?

Co dalej z przestrzenią moralną?

Przestrzeń moralna to jedno z najsłabszych ogniw naszego rozwoju. Tymczasem jej dobra kondycja jest warunkiem koniecznym zarówno szczęśliwszego życia obywateli, jak i dalszego rozwoju społeczeństwa. Kluczową rolę w odbudowaniu, bądź też dalszej destrukcji tego obszaru będzie miała elita polityczna, będąca najbardziej wzorcotwórczą grupą społeczną. To w dużej mierze od niej będzie zależało, czy w najbliższych latach spełni się scenariusz cyniczny – zakładający pogłębianie się erozji przestrzeni moralnej – czy scenariusz romantyczny, dający nadzieję na zbudowanie polskiego „razem”.

Recepta na polskie „RAZEM”

Zbudowanie polskiego „RAZEM” jest najważniejszym długofalowym zadaniem stojącym dziś przed Polakami i Polską. Tylko jako wspólnota będziemy w stanie dalej się rozwijać oraz sprostać wyzwaniom przyszłości. Na czym oprzeć owo „RAZEM”? Jakie mogą być drogi do jego osiągnięcia? W których sferach życia jest nam ono szczególnie potrzebne? Na te pytania staraliśmy się odpowiedzieć podczas XIV Kongresu Obywatelskiego. Zachęcam do zapoznania się z najważniejszymi – moim zdaniem – zasadami, które udało nam się WSPÓLNIE wypracować.

Od zaufania do dobrowolnych prac domowych

Każde dziecko ma inne potrzeby, talenty i zainteresowania. Mimo to wymagania, jakie są stawiane w polskich szkołach, są zazwyczaj jednakowe dla wszystkich uczniów. Model ten jest poniekąd reliktem poprzedniego systemu, kiedy szkoła była po to, by wypuścić jednakowych pracowników linii produkcyjnej. Tymczasem dziś powinna ona kształcić ludzi otwartych na świat, realizujących swoje pasje. W jaki sposób znaleźć balans pomiędzy powszechnym charakterem edukacji a spersonalizowanym podejściem do ucznia? Jak budować szkołę opartą na zaufaniu? Czego w tym kontekście możemy się nauczyć od Finów?
Na górę
Close