Pomorski Thinkletter

Odporność to nie stan docelowy, a ciągle zmieniający się cel

W czasach narastającej niepewności i złożonych zagrożeń pojęcie bezpieczeństwa narodowego wymaga nowej, szerokiej interpretacji. Coraz wyraźniej widać, że skuteczna ochrona państwa i jego obywateli nie może ograniczać się jedynie do militarnego wymiaru obronności. Musi obejmować także zdolność do utrzymania ciągłości funkcjonowania instytucji, zapewnienia spójności społecznej, ochrony infrastruktury krytycznej oraz wspierania odporności psychicznej i informacyjnej obywateli. Jak to efektywnie robić? Dlaczego tak ważna jest świadomość obywateli, zdolność do współpracy i zaufanie do instytucji publicznych?

Konieczność wielopoziomowej odporności

Odporność państwa i społeczeństwa to dziś klucz do bezpieczeństwa w warunkach nowych, złożonych zagrożeń. Nie wystarczą inwestycje w wojsko czy energetykę – potrzebna jest spójna strategia, która angażuje obywateli, instytucje i technologie. Tylko państwo elastyczne, wspierane przez świadome i solidarne społeczeństwo, może skutecznie stawić czoła wojnie hybrydowej, dezinformacji i presji geopolitycznej. Modernizując swoje podejście do bezpieczeństwa i odporności, Polska powinna sięgać zarówno po historyczne doświadczenia skutecznego oporu, rezyliencji i elastyczności, jak i wykorzystywać nowe cyfrowe możliwości.

Bezpieczeństwo zaczyna się w głowach

Polska, będąc państwem frontowym, musi rozwijać zdolności odpornościowe zarówno w wymiarze wojskowym, jak i cywilnym. Szczególną rolę w tym procesie odgrywają instytucje akademickie. Współczesne bezpieczeństwo zaczyna się bowiem nie na poligonie, lecz w sali wykładowej – od kształtowania świadomości, kompetencji i postaw. Edukacja staje się dziś podstawowym narzędziem budowania odporności państwa, przygotowując liderów i obywateli do działania w świecie niepewności, ryzyka i złożonych zagrożeń.

Jak odbudować suwerenność cyfrową Polski?

W cyfrowym świecie państwo bez własnej kryptologii jest jak armia bez szyfrów – bezbronne, uzależnione, pozbawione suwerenności. Polska, choć ma tradycje sięgające Enigmy, oddała kontrolę nad informacją w obce ręce. Kluczowe technologie są dziś tworzone za granicą, obsługiwane przez zagranicznych dostawców i nie zawsze dostępne dla nas na własnych warunkach. Kto dobrze nie szyfruje po swojemu, ten zostanie odszyfrowywany przez innych.

W kierunku suwerenności technologicznej

Suwerenność technologiczna to hasło-wytrych, które coraz częściej pojawia się w debacie na temat unijnej polityki przemysłowej. Odwołują się do niego zarówno decydenci, jak i dyplomaci oraz przedstawiciele biznesu – zarówno europejskiego, jak i amerykańskiego. Przy tak dużej popularności nie powinno dziwić, że różne osoby i instytucje rozumieją to pojęcie na bardzo różne sposoby. Warto więc przyjrzeć się krótko definicji suwerenności technologicznej oraz możliwym sposobom jej wzmacniania.

Cyberbezpieczeństwo fundamentem nowoczesnej suwerenności państwa

Cyberbezpieczeństwo nie jest już tylko domeną informatyków – to fundament nowoczesnej suwerenności państwa. W dobie geopolitycznych napięć, wojny informacyjnej i cyfrowej inwigilacji, Polska musi zbudować własną – odporną i niezależną – infrastrukturę cyfrową. Kluczem są inwestycje w krajowy sektor ICT, rozwój kompetencji strategicznych, a także ścisła współpraca z partnerami europejskimi w oparciu o wspólne wartości i standardy technologiczne.

Cyberodporność – co nam zagraża, jak się bronić?

Transformacja cyfrowa zmienia sposób działania instytucji, ale też redefiniuje samo pojęcie bezpieczeństwa. W dobie narastających zagrożeń w cyberprzestrzeni rośnie znaczenie cyberodporności – zdolności państw, instytucji i społeczeństw do utrzymania ciągłości funkcjonowania mimo ataków i zakłóceń. Tymczasem regulacje prawne, definicje i narzędzia wciąż nie nadążają za potrzebami. Czy potrafimy myśleć o bezpieczeństwie cyfrowym nie tylko jako o ochronie systemów, lecz jako o wspólnym zobowiązaniu państwa, samorządów i obywateli? Jak budować odporność w warunkach dynamicznej zmienności, niskich kompetencji cyfrowych i rosnących zależności technologicznych?

Rolnictwo regeneratywne – inwestycja w przyszłe bezpieczeństwo żywnościowe

Bezpieczeństwo żywnościowe w długiej perspektywie zależy od transformacji sektora rolno-spożywczego, uwzględniającej adaptację do zmian klimatycznych i ograniczanie związanych z nimi ryzyk. W związku z tym konieczne jest konsekwentne redukowanie emisji gazów cieplarnianych w obrębie samej branży, a także obniżanie presji na zasoby istotne dla produkcji rolnej: glebę, wodę i różnorodność biologiczną ekosystemów. Zgodnie z najnowszymi badaniami1, budowanie zrównoważonych, regeneratywnych, systemów żywnościowych w dużej skali oraz oparcie ich, w miarę możliwości, na krótkich, lokalnych łańcuchach dostaw będzie wzmacniać ich długofalową odporność, a tym samym przyczyniać się do zwiększenia stabilności i konkurencyjności całego sektora.

Kapitał społeczny – fundament bezpieczeństwa państwa

W świecie rosnącej niepewności, indywidualizacji i technologicznego przyspieszenia to nie instytucje ani systemy, lecz relacje międzyludzkie stają się najtrwalszym fundamentem szczęścia i bezpieczeństwa. Kapitał społeczny – zbudowany na zaufaniu, wzajemności i solidarności – nie tylko sprzyja dobrostanowi jednostek, lecz także zwiększa odporność wspólnot na kryzysy. Siła społeczeństwa tkwi w zdolności do samoorganizacji, działania na rzecz dobra wspólnego i wspierania się w chwilach próby – pokazuje to zarówno historia, jak i współczesne doświadczenia.

Na górę
Close