Kryzys – Gospodarka – Społeczeństwo

Notatka z sesji:

Skąd ten kryzys?

Z ekonomicznego punktu widzenia można wskazać trzy kluczowe przyczyny dzisiejszego międzynarodowego kryzysu gospodarczego. Są to:

  • Utrzymywanie niskich stóp procentowych przez rezerwę federalną USA w latach ubiegłych,
  • Tworzenie coraz to bardziej skomplikowanych produktów finansowych – niezrozumiałych dla klienta,
  • Brak dostatecznej kontroli kompleksowych produktów finansowych i ich obiegu.

Ale co się tak naprawdę stało? Gdzie leży głębsza geneza tego zjawiska?

Przyczyn należy szukać w sferze społecznej. W Stanach Zjednoczonych, ale nie tylko nastąpiło rozpowszechnienie modelu drastycznego zwiększania konsumpcji. Przy czym coraz intensywniejsze nabywanie dóbr odbywało się nie w wyniku zwiększania się majętności społeczeństw, lecz poprzez kredyt.

Jednocześnie źródła nowego bogactwa nie były zakorzenione w gospodarce realnej – powstawały one w obszarze instrumentów finansowych. Sukces ekonomiczny brał się z przekonania, iż wystarczy dobrze zainwestować i można niejako „z automatu” przez kolejne lata odcinać kupony. Nad zdrowym rozsądkiem i uwzględnianiem ryzyka górę wzięła chciwość. Niezwykłe przyspieszenie sektora finansowego w stosunku do gospodarki realnej w minionym dziesięcioleciu spowodowało utratę równowagi między tymi dwiema sferami. Instytucje finansowe przybrały gigantycznych rozmiarów i przekształciły się w „zombie”.

W ostatnich latach my – Polacy również zaczęliśmy wchodzić na tę ścieżkę. Sytuację tę obrazują dwa zjawiska:

  • Myślenie o funduszach inwestycyjnych jako instrumentach przynoszących rokrocznie (bez ryzyka) stabilne dochody.
  • Zaciąganie kredytów na więcej niż 100% wartości danego dobra.

Reakcja na kryzys

Największe gospodarki świata w reakcji na kryzys zaczęły pompować ogromne pieniądze, aby podtrzymać dotychczasową strukturę. Żeby móc sfinansować swoje działania stworzyły olbrzymie deficyty publiczne (USA – 20% PKB kraju = 5% światowego PKB). Wiele banków centralnych zaczęło dodrukowywać pieniądze (między innymi Szwajcaria). Działania te będą skutkowały inflacją w przyszłości. Kraje te najprawdopodobniej spłacą swoje długi, lecz w wyniku inflacji pieniądze te będą dużo mniej warte.

Jednocześnie kraje należące do grupy G20 ustaliły, że w zaistniałej sytuacji nie będą posuwać się do protekcjonizmu, gdyż prowadzi on m. in. do zwiększenia bezrobocia. Tymczasem od tego momentu zaobserwowano już szereg działań protekcjonistycznych podjętych przez poszczególne kraje.

Odpowiedzi na pytanie: co by się stało gdyby pozwolić upaść tym co powinni? są podzielone. Jedni mówią, iż np. uratowanie banku Lehman Brothers złagodziłoby skutki kryzysu, inni, że jest wręcz odwrotnie.

Globalne skutki kryzysu

Międzynarodowy kryzys gospodarczy przyniósł m. in. koniec iluzji wielkiego spokoju, ogromne zwiększenie zadłużenia publicznego, powrót do łask konceptu własności państwowej oraz potencjalną zmianę systemu wartości.

Oddaliły się najważniejsze zagrożenia cywilizacyjne takie jak: globalne ocieplenie, niedobór surowców i energii oraz ich wysokie ceny. Wraz z nimi także mniejszą wagę przywiązuje się do szukania rozwiązań w tych obszarach, co może odbić się czkawką w przyszłości.

Jednocześnie niektóre zjawiska przyspieszyły. Przeniesienie centrów finansowych do Azji czy zmiany w zarządzaniu światem obrazujące się w utracie znaczenia G8 na rzecz G20 nabrały tempa. Rozpoczął się proces powstawania nowego układu sił.

W samym sektorze finansowym nastąpiło gwałtowne przejście od bardzo odważnego pożyczania pieniędzy do nadmiernie konserwatywnych zachowań.

Skutki dla Polski i Pomorza

Z punktu widzenia Polski i Pomorza kłopoty międzynarodowych rynków finansowych są zagrożeniem poważnym, lecz zewnętrznym. Posiadamy stabilny system finansowy. W pewnym stopniu na sektor ten niekorzystnie wpływa struktura własnościowa. Obecność dużego udziału kapitału zagranicznego, która pomagała polskim bankom rozwijać się w czasach prosperity w okresie kryzysu jest pewnym obciążeniem.

Obecnie banki rezygnują z pożyczania pieniędzy lub koncentrują swoją działalność w tej mierze na podmiotach i przedsięwzięciach, które charakteryzują się niskim ryzykiem niewypłacalności – samorządy, infrastruktura. Ograniczenie akcji kredytowej ma miejsce gdyż banki muszą uporządkować swoje bilanse.

Z punktu widzenia spółek z udziałem skarbu państwa na Pomorzu międzynarodowy kryzys gospodarczy nie jest sam w sobie aż tak dużym problemem. Najważniejszą kwestią jest to czy w latach ubiegłych udało się w nich podjąć decyzje strategiczne w zakresie restrukturyzacji. Spółki, którym udała się ta sztuka powinny wzmocnione, obronną ręką przejść przez kryzys. Te, w których grupy interesów blokowały zmiany i nie było silnej woli politycznej, aby wprowadzać niepopularne, lecz konieczne przeobrażenia mogą nie przetrwać dzisiejszych perturbacji. Dla spółek państwowych kluczem do sukcesu jest dobra współpraca i solidarność wszystkich interesariuszy – skarbu państwa, samorządu i pracowników. Recesja w gospodarce globalnej jest zagrożeniem zewnętrznym, ale dużo mniejszym tam gdzie udało się podjąć decyzje strategiczne.

Jeżeli chodzi o sektor małych i średnich przedsiębiorstw, które nie opierały swojego rozwoju jedynie o kredyt i nie korzystały z instrumentów finansowych w zakresie walut, to kryzys ma swój pozytywny wymiar. Wzrost kursów euro i dolara wobec złotego spowodował, iż ich produkty i usługi są bardziej konkurencyjne. Sytuacja ta ma miejsce również na rynku krajowym, gdyż spółki te konkurują tu z importem. Jednocześnie ze względu na zmniejszenie się popytu na surowce ceny tychże spadły, co może mieć pozytywny wydźwięk po stronie kosztów.

Paradoksalnie korzystnie dla nas „zimny prysznic” przyszedł dość szybko, gdy nie zdążyliśmy jeszcze w pełni zakorzenić się w niekorzystnym modelu konsumpcji i w pełni oprzeć na nim modelu rozwoju.

Co w przyszłości?

Obecnie kluczowym wydaje się pytanie o przyszłość. W sferze społecznej musimy skorygować nasze oczekiwania konsumpcyjne do rzeczywistości. Proces ten będzie również następował w bogatych społeczeństwach zachodnich. Amerykanie żyli na poziomie o jedno pokolenie do przodu. Teraz czeka ich proces korekty. Naszą przewagą jest to, iż jesteśmy lepiej przygotowani historycznie i psychologicznie na trudne czasy.

W rozwiniętych krajach nastąpi również zwrot w zakresie wartości. Do łask wróci model bogacenia się poprzez pozycję na rynku pracy i budowanie biznesu w realnej gospodarce, a nie poprzez rynki finansowe.

W kwestii międzynarodowych rynków finansowych kluczowe wydaje się odbudowanie zaufania oraz odpowiedź na pytanie, kto ma je nadzorować w skali globalnej.

Dużą rolę w przezwyciężaniu kryzysu może odegrać polityka. Dzisiaj potrzeba nam wielkich polityków i wielkich idei. Rozwiązaniem dla Europy mogłoby być szybkie rozszerzenie strefy euro na wszystkie kraje europy. Impuls ma szansę przyjść ze strony społeczeństwa obywatelskiego.

Dla Polski kluczowe jest podjęcie cywilizacyjnych wyzwań takich jak demografia. Receptą na sukces jest: mądre przywództwo, zaufanie, mylenie strategiczne, duma narodowa, relacje, współpraca. Kryzys spowodował, iż obecnie jest dobry czas na reformy. W krótkim i średnim okresie wzrost podtrzymywać będą zakrojone na szeroką skalę inwestycje publiczne.

Dla Pomorza najważniejsze są: rozwój działalności gospodarczej, przyciąganie inwestycji, dobra struktura wzrostu gospodarczego, tworzenie dobrych warunków dla funkcjonowania przedsiębiorstw. Działania samorządu zmierzają w kierunku uruchamiania mechanizmów kredytowych i poręczeniowych dla firm (we współpracy z bankami) zamiast rozwiązań dotacyjnych.

Jan Szomburg, Jr.

Na górę
Close