Idee dla Polski

Globalna szachownica po pandemii (cz. II)

Pandemia koronawirusa odcisnęła duże piętno na globalnej grze geopolitycznej. Globalizacja – przedstawiana dotąd często jako niemożliwa do okiełznania nieuchronność dziejowa – w ciągu kilku tygodni okazała się być procesem, który można przyhamować. Czy oznacza to jednak, że czeka nas deglobalizacja lub chociaż „dechinyzacja”, której pragnęłyby Stany Zjednoczone? A może przeciwnie – będziemy mieli do czynienia z renesansem globalizacji, której głównym aktorem będą tym razem Chiny? Jakie miejsce w zmienionej globalnej „układance” zająć może Unia Europejska? Po której stronie opowie się ona w nowej zimnej wojnie? Co będzie jej przedmiotem? Czy w obliczu czwartej rewolucji technologicznej demokratyczne dotąd państwa Zachodu mogą się niebawem przekształcić w technokratyczne totalitaryzmy?

Globalna szachownica po pandemii (cz. I)

Pandemia koronawirusa odcisnęła duże piętno na globalnej grze geopolitycznej. Globalizacja – przedstawiana dotąd często jako niemożliwa do okiełznania nieuchronność dziejowa – w ciągu kilku tygodni okazała się być procesem, który można przyhamować. Czy oznacza to jednak, że czeka nas deglobalizacja lub chociaż „dechinyzacja”, której pragnęłyby Stany Zjednoczone? A może przeciwnie – będziemy mieli do czynienia z renesansem globalizacji, której głównym aktorem będą tym razem Chiny? Jakie miejsce w zmienionej globalnej „układance” zająć może Unia Europejska? Po której stronie opowie się ona w nowej zimnej wojnie? Co będzie jej przedmiotem? Czy w obliczu czwartej rewolucji technologicznej demokratyczne dotąd państwa Zachodu mogą się niebawem przekształcić w technokratyczne totalitaryzmy?

Rodzące się etosy Ziem Odzyskanych

Przejęcie Ziem Zachodnich i Północnych oraz masowe zasiedlenie ich przez nową ludność po 1945 r. to jedno z najważniejszych wydarzeń w dwudziestowiecznej historii Polski, porównywalne z sukcesem stworzenia jednego organizmu z trzech zaborów w okresie II Rzeczypospolitej. Ten epokowy proces nadal nie jest jednak dostatecznie zakorzeniony w polskiej świadomości. Jakie były największe wyzwania związane z zasiedleniem nowych ziem? Jakie etosy na nich powstawały? Jak przełożyły się one na współczesną tożsamość „człowieka Zachodu”?

Kultura obywatelska drogą do lepszej Polski

Tylko od naszej aktywności, zaangażowania i kompetencji zależy to, czy w Polsce rozwinie się silna kultura obywatelska. Jej jakość będzie w dużej mierze zależała od jakości liderów: na ile ich przywództwo będzie włączające, a na ile paternalistyczno­‑opiekuńcze. Na ile będą partnerscy, a na ile autorytarni.

Młodzi szansą na wyjście z polskiej plemienności?

Młodzi Polacy nie wpisują się w dotychczasowe podziały społeczne zbudowane wokół dwóch obozów politycznych. Większość z nich nie chce dać się wepchnąć w pułapkę bieżącego sporu politycznego, w którym jedni są krystalicznie dobrzy, a drudzy do cna źli. Jeśli chcemy zasypać podziały i nie wytworzyć nowych, musimy wypracować kulturę dialogu, powrócić do polityki skupiającej się na dobru wspólnym i zbudować instytucje działające dla wszystkich. Tak by Rzeczpospolita była faktycznie wspólna. Czy uda nam się zbudować Polskę, w której rozmawiamy o tym „co i jak”, a nie „kto i z kim”?

Co powinno być misją i zadaniami regionów?

Uczestniczymy w kluczowym momencie dla samorządu terytorialnego w Polsce, który wyznaczy, w jakim kierunku samorząd będzie dalej zmierzał. Nasuwają się pytania o charakterze fundamentalnym, ustrojowym: ile samorządności, a ile centralizacji. Nie mniej ważna jest też dyskusja o tym, jak zarządzać coraz bardziej skomplikowanymi procesami rozwojowymi. Stoją przed nami także olbrzymie wyzwania związane z ochroną środowiska naturalnego i klimatu, rosną presja demograficzna, a także oczekiwania mieszkańców wobec usług publicznych. Jak w tym kontekście budować silne samorządy, zdolne do stawienia czoła wyzwaniom współczesności?

Spojrzeć w głąb siebie

Czas pandemii uzmysłowił wielu z nas, jak bardzo jesteśmy w naszym życiu skierowani na zewnątrz, a jak mało uwagi, czasu i energii poświęcamy sobie samym – naszemu wewnętrznemu światowi. Zapominamy – lub co gorsza – nie wiemy nawet, że każdy z nas składa się nie tylko z ciała i umysłu, lecz także i duszy. Nie mając tej świadomości, nie jesteśmy w stanie poznać i zrozumieć samych siebie. Jakie niesie to konsekwencje? Dlaczego warto dbać o nasze wewnętrzne „ja”? W jaki sposób to robić?

Wymyślić demokrację na nowo

Reprezentanci klasy politycznej – przez lata wyróżniający się wykształceniem, doświadczeniem, mądrością, obyciem – coraz częściej okazują się osobami o takich samych kompetencjach, wiedzy i znajomości świata, co wielu „szarych obywateli”. W tym kontekście dystans pomiędzy społeczeństwem a elitami politycznymi nigdy nie był tak mały jak dziś. Pojawia się więc pytanie: dlaczego to one mają podejmować za nas decyzje i działania? Na tym tle wybrzmiewa także konflikt międzypokoleniowy – w krajach zachodnich w strukturze wiekowej dominują osoby starsze, które w systemie demokratycznym mają sprawczość, by „urządzać” świat młodym. Jakie może to mieć skutki dla przyszłości demokracji?

Pandemia obnażyła naszą delikatność

Choć nie wiemy, jak długo potrwa pandemia, wiele wskazuje na to, że już niebawem nasze życie zacznie wracać do względnej normalności. Oczywiście będzie to normalność nieco zmodyfikowana. Sytuacji, która nas dotknęła nie sposób jednak przyrównać do zdarzeń takich jak wojna czy okupacja – nie ma głodu i bezprawia, ludzie nie umierają masowo, jest prąd, są paliwa, środki łączności. Dotyka nas przede wszystkim obniżenie komfortu życia, to, że nie możemy spotkać się ze znajomymi, skorzystać z niektórych usług czy wyjść na spacer. Czy te – bądź co bądź drobne jednak – odstępstwa od dotychczasowej normy nie świadczą więc bardziej o naszej nadmiernej delikatności, niż o wielkim kataklizmie, który wielu dziś rysuje?
Na górę
Close