Idee dla Polski

Tętnice i bajpasy – obywatelskie zaangażowanie w samorząd

Tętniące życiem obywatelskim samorządy to podstawa zdrowego społeczeństwa. Świeża krew oddolnej aktywności ma szczególne znaczenie dla kondycji władzy publicznej. Bez niej władza łatwo się może rozleniwić i zgnuśnieć. Zajęta sama sobą zacznie ignorować realne problemy, obrastając niezrozumiałymi dla otoczenia procedurami. Lecz zbiorowe działanie wiąże się właśnie z procedurami bardziej, niż to się zdaje. Kluczem jest to, by samoistnie rodząca się u mieszkańców potrzeba działania nie była blokowana. By ci, którzy zawodowo zajmują się wspólnymi sprawami, mieli – dobrze rozumiany – interes w zagospodarowywaniu takich właśnie potrzeb. Jakie słabości istnieją w obecnym systemie wyboru władzy samorządowej? Co warto poprawić? Jak podtrzymać szczerą troskę samorządowców i mieszkańców o dobro wspólne?

Zielona transformacja miast – jak skutecznie wspierać ich rozwój ze szczebla centralnego?

Zielona transformacja będzie miała ogromny wpływ na kształt systemów społeczno­‑gospodarczych, ale i rozwój przestrzenny Polski, w tym przyszły charakter urbanizacji. Pod wielką presją pozostaną szczególnie miasta, które będą zmuszone zintensyfikować wysiłki na rzecz zrównoważonego rozwoju. Jakie są najważniejsze wymiary zielonej transformacji polskich miast? Gdzie – w tym kontekście – szukać low hanging fruits, a w jakich obszarach możemy spodziewać się największych wyzwań? Które instrumenty oferowane przez BGK będą mogły wspierać proces zmian? Na czym one polegają i czym różni się ich specyfika w porównaniu z instrumentami oferowanymi w poprzednich latach?

Jaka infrastruktura dla policentrycznie rozwijającej się Polski?

Od dwóch wieków, wraz z intensyfikacją kapitalizmu i rewolucji przemysłowej, ludzie coraz częściej migrują ze wsi do miasteczek, a z miasteczek do miast. W dużych miastach żyje i zarabia się więcej, łatwiej i przyjemniej. Urbanizacja będzie dalej rosła i będzie oznaczać wzrost największych aglomeracji. Potrzebujemy zaprząc rosnącą urbanizację do rozwoju Polski, możliwie chroniąc jakość życia w mniejszych ośrodkach.

Wieloośrodkowa Polska – „pułapka” czy trampolina do rozwoju?

Złożone i nakładające się na siebie wyzwania współczesności, stawiają Polskę przed koniecznością wykorzystania całego swojego potencjału. Niewłaściwe decyzje w zakresie modelu rozwoju mogą stać się nieodwracalnym obciążeniem i trwale zepchnąć nas z dotychczasowej ścieżki wzrostu. Polityka państwa powinna czerpać z uwarunkowań „zastanych”, np. wyróżniającego nasz kraj, policentrycznego układu urbanistycznego – relatywnie dużej liczby silnych ośrodków miejskich poza stolicą, przy równocześnie dość gęstej siatce miast średnich i mniejszych. Jest to szczególnie ważne w obliczu wiszącego nad nami widma depopulacji kraju. Co zrobić, aby z wieloośrodkowego modelu rozwoju uczynić gospodarczo­‑społeczną trampolinę?

Policentryczna Polska a nowa geografia rozwoju gospodarczego

Członkostwo Polski w Unii Europejskiej pozwoliło na zrealizowanie wielu ważnych inwestycji infrastrukturalnych. Wciąż jednak nie wypracowaliśmy odpowiedniego modelu zagospodarowania przestrzennego. Brakuje nam też umiejętności wielosektorowej współpracy w celu realizacji kompleksowych przedsięwzięć oraz odważnych decyzji, na przykład w zakresie energetyki. Wyzwaniem pozostaje również wysoki poziom atomizacji polskiej gospodarki. Jakie czynniki będą kształtować geografię rozwoju? Od czego będzie zależeć zrównoważony rozwój dotychczasowej, policentrycznej sieci silnych ośrodków gospodarczych w Polsce? Jak nasz kraj odnajdzie się w nowych uwarunkowaniach gospodarki globalnej?

Jak wykorzystać user experience do naprawy demokracji lokalnej?

Uzdrowienie naszego kraju zależy od wprowadzenia konsekwentnej polityki podnoszenia jakości usług publicznych. W tym celu należy oprzeć się o doświadczenie obywateli – ich user experience. Jedynie odwołanie się do ich oczekiwań przywróci podmiotowość ludziom i sens demokracji.

W polityce rozwoju potrzebujemy rewolucji, a nie ewolucji

Ku rewolucyjnej przemianie polityki rozwoju skłania cywilizacyjny charakter współczesnych wyzwań oraz typowa dla turbulentnych czasów zmienność i złożoność. Elementem tej rewolucji powinno być przeformułowanie funkcji, jaką pełnią samorządy terytorialne. Dzięki swoim zdolnościom – szybkiego i elastycznego reagowania na nowe wyzwania oraz umiejętnościom efektywnej współpracy z innymi podmiotami na rzecz dobra wspólnego – mogą być remedium na wiele problemów. Nowe cywilizacyjne priorytety musimy jednak umiejętnie przełożyć na administracyjne instrumentarium i prawodawstwo – bez tego cele wielkiej transformacji nie przełożą się na zmianę w świecie rzeczywistym.

Jakiej Unii chciałaby Polska?

Unia Europejska potrzebuje nowego modus operandi: programu przywracającego jej znaczenie międzynarodowe, jej sprawność i odporność. Zanika świat oparty na negocjacjach, porozumieniach i instytucjach, takich jak WTO, ONZ, MFW. Spośród dużych bloków gospodarczych świata to właśnie Unia najbardziej polega na współpracy z otoczeniem: na pokoju, porozumieniach handlowych, stabilności społecznej, dostępie do surowców. Choć powrotu do koncertu mocarstw raczej nie będzie – państwa członkowskie są zbyt uwikłane we współpracę – to koszty obsługi otoczenia wzrosną. W styczniu 2025 roku nasz kraj obejmie prezydencję w UE, pierwszą z nowymi władzami Unii po eurowyborach. To znakomita okazja, by zadać sobie pytanie, jakiej Unii chciałaby i potrzebuje Polska.

Zagęszczenie pola szans – klucz do rozwoju nowego otwarcia

Nowe otwarcie w samorządach jest potrzebne nie dlatego, że stary model rozwoju znudził nas, tylko dlatego, że był to model wymyślony dla rzeczywistości, której już nie ma. Świat trwale utracił stabilność i przestały w nim działać „stare dobre rozwiązania”. Pojawiły się zupełnie nowe wyzwania. Samorządy muszą od nowa odpowiedzieć sobie dziś na dwa fundamentalne pytania. Po pierwsze – czym dzisiaj, w warunkach turbulentnego świata, jest rozwój lokalny? I po drugie – jaka samorządność jest potrzebna dla sensownej realizacji tego (na nowo rozumianego) rozwoju?

Na górę
Close