Idee dla Polski

Tworzenie polskiego regionu na Pomorzu Zachodnim

Pomorze Zachodnie, choć należy do Polski dopiero od 1945 r., ma swoją unikatową specyfikę. Po wojnie, w przeciwieństwie chociażby do Dolnego Śląska, nie przybywała tu inteligencja, lecz ludzie z peryferii, chcący rozpocząć swoje życie od nowa. Szczególnie w Szczecinie czuło się swoisty „luz społeczny” – zarówno na płaszczyźnie ekonomiczno­‑zawodowej, jak i kulturowo­‑obyczajowej. Tu również udało się osiągnąć historyczny kompromis między dziedzictwem myśli endeckiej i komunistyczną demokracją ludową. Reprezentantów obydwu tych opcji połączyła niepewność związana z trwałością zachodniej granicy Rzeczypospolitej. W ich wspólnym interesie leżało utrzymanie Pomorza Zachodniego na obszarze Polski.

Inni tracą, my zyskujemy

Po raz drugi od początku transformacji ustrojowej jesteśmy w Polsce świadkami dynamicznego awansu młodych talentów. Na początku lat 90. był on związany z zagospodarowywaniem nowopowstającej przestrzeni rynkowo­‑instytucjonalnej. Dziś z kolei jesteśmy beneficjentami globalizacji. Z czego bierze się nasz sukces – dlaczego zyskujemy? Co robić, aby dalej awansować na tej ścieżce?

Kongresówka – etosowy triumf inteligencji

Żadna polska tożsamość regionalna nie wywarła takiego wpływu na naszą tożsamość narodową jak mit Kongresówki. Choć do 1918 r. w środowiskach polskich pod zaborem rosyjskim dominującą rolę odgrywały ziemiaństwo i rodząca się burżuazja, to po I wojnie światowej na szczyt hierarchii społecznej ostatecznie weszły elity inteligenckie. To one przede wszystkim budowały II Rzeczpospolitą, dostosowując do swoich potrzeb zarówno jej struktury, jak i sferę symboliczną. Inteligencka mitologia, na czele z kultem przegranych powstań, wielkich romantycznych poetów i pisarzy, jest w nas żywa do dziś.

Nowy Senat

Mimo że Senat jest głęboko wpisany w polską tradycję i kulturę polityczną, w ostatnich latach jego rola ogranicza się do powielania decyzji Sejmu. Tymczasem Konstytucja przypisuje każdej z izb parlamentu samodzielną rolę w procesie tworzenia prawa. W jaki sposób dokonać zmian w pozycji ustrojowej Senatu, by mógł on dostarczać wartość dodaną w stosunku do prac Sejmu? Czy drogą do podniesienia użyteczności izby wyższej jest większe wykorzystanie doświadczeń i kompetencji samorządowców?

Małopolskie dziedzictwo kultury politycznej i administracyjnej

Historia Galicji jest najlepszym dowodem na to, jak bogate i różnorodne są polskie tradycje regionalne. W ujęciu krakowskim ważniejsza niż czyn militarny była praca nad podstawami silnego państwa i jego instytucjami oraz zapleczem gospodarczym. Zaborca nie był śmiertelnym wrogiem, lecz zwierzchnikiem, z którym trzeba się było umieć porozumieć. Jakże inne jest to podejście od dominującej w Polsce narracji Kongresówki. W konsekwencji większość wybitnych, zasłużonych postaci z Galicji jest dziś de facto „wypchniętych” z polskiej historii. Zwłaszcza brakuje ich w jej głównym nurcie skoncentrowanym na tradycji walk i narodowej martyrologii. W takiej optyce jawią się, jeśli nie jako zdrajcy, to co najmniej jako kolaboranci. Na ile jest to osąd prawdziwy, a na ile jest on poważnym, niesprawiedliwym uproszczeniem?

Na czym polega partnerstwo w biznesie?

W biznesie warto zachowywać się po partnersku nie tylko ze względów etycznych, lecz także stricte ekonomicznych. Niższe koszty transakcyjne, możliwość walki o większe kontrakty czy poduszka bezpieczeństwa w wypadku niepowodzenia – to tylko niektóre z wielu potencjalnych korzyści. Co tak naprawdę oznacza partnerstwo biznesowe? Dlaczego dla wielu firm ta filozofia nadal jest obca? Czy przy obecnych uwarunkowaniach rynkowych podejście to staje się już koniecznością?

Jaka komunikacja dla budowania wspólnoty?

Wzajemna komunikacja może przybierać wiele różnych form – od pokojowych, przyjaznych, służących synergii, aż do konfrontacyjnych, wrogich, nienawistnych, zmierzających do wykluczenia. W jaki sposób komunikować się, by w otaczającej nas przestrzeni więcej było dialogu, a mniej konfliktu? Jak zahamować antagonizowanie całego społeczeństwa przez zasadniczy spór polityczny ze szczebla centralnego? Jakie nieprzekraczalne zasady powinny obowiązywać wszystkich uczestników debaty publicznej?

Czy potrzebna jest nam terapia narodowa, aby wygrać przyszłość?

Istotną składową tożsamości wielu narodów jest duma z przeszłości – z historycznych czynów, osiągnięć, wynalazków. W polskich realiach przeszłość jest jednak elementem dominującym, który ogranicza nasze życie zbiorowe do „tu” i „teraz” oraz do rozpamiętywania wzniosłej i bohaterskiej historii. Takie podejście blokuje nasz rozwój jako społeczeństwa, gospodarki i państwa. Nie chodzi o to, by naszą historię negować i odrzucać, lecz o mądre jej „przepracowanie”. A zatem – o obranie mozolnej drogi podążania do społeczeństwa upodmiotowionego, społeczeństwa, które dokonując krytycznego namysłu o sobie samym, potrafi przejść do twórczego czynu, pozytywnego kreowania naszej rzeczywistości, stawiania celów na przyszłość oraz ich realizowania.

30 lat wolności – koniec transformacji, początek myślenia o reintegracji?

Trzydziesta rocznica wyborów 4 czerwca 1989 r. to moment szczególny – okazja do oderwania się na chwilę od bieżących napięć, emocji i sporów, naszego „zblokowania” w dwa obozy i spojrzenia na nasz kraj bardziej refleksyjnie, całościowo i w dłuższej perspektywie. Czas, by zamknąć pewien rozdział – nazywany do niedawna transformacją – i otworzyć się na wyzwania przyszłości i na reintegrację nas jako wspólnoty społecznej i politycznej.
Na górę
Close